28 mar 2013

Rosja: znowu niezapowiedziane manewry

Prezydent Rosji Putin wydał rozkaz rozpoczęcia ćwiczeń wojskowych w regionie Morza Czarnego.
Rozkaz wydany został o godzinie 4 czasu lokalnego (północy czasu GMT). Rozkaz o rozpoczęciu ćwiczeń był ostatnią decyzją Putina przed wylotem na szczyt grupy BRICS w RPA.

W ćwiczeniach ma wziąć udział 36 okrętów oraz do 7000 żołnierzy. Manewry nie były wcześniej zaplanowane.
Przeprowadzenie ćwiczeń budzi sprzeciw Ukrainy i Gruzji oraz powoduje wzrost napięcia w regionie. Warto przypomnieć że Inwazja na Gruzję nastąpiła kiedy Putin również przebywał za granicą - na igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

Według rzecznika prezydenta Rosji, chodzi o przeprowadzenie "niezaplanowanych manewrów sprawdzających”. Ich głównym celem jest „sprawdzenie gotowości bojowej i współdziałania” jednostek wojskowych.

Niezapowiedziane manewry mogą być elementem usypiania czujności kraju na który chce się napaść albo wywierania presji militarno-politycznej. Trzeba odnotować że w ostatnich tygodniach nastąpił wzrost napięcia zarówno na Półwyspie Koreańskim jak i na Bliskim Wschodzie. Niewątpliwie jeśli nastąpi na przykład konflikt pomiędzy Izraelem a Syrią to Rosja nie omieszka skorzystać z okazji i podejmie działania zbrojne tam gdzie widzi swój interes, na przykład w Gruzji lub Azerbejdżanie.

Zaczęło się od niezapowiedzianych manewrów w Centralnym Okręgu Wojskowym, teraz niezapowiedziane manewry przesunęły się na zachód, ciekawe jaka będzie następna lokalizacja? Rosja za sprawą chorych ambicji pułkownika Putina robi się nieobliczalna.

25 mar 2013

Braterska wizyta

 Następuje dalsze zacieśnienie braterskich więzów Chin i Rosji.
Xi Jinping, nowy przywódca Chin, za cel swojej pierwszej państwowej wizyty wybrał Moskwę. Spotkał się między innymi z prezydentem Putinem, szefem parlamentu Naryszkinem i rotacyjnym premierem Miedwiediewem.
Jak stwierdził przewodniczący Xi Jinping, "rezultaty wizyty przeszły wszelkie oczekiwania". Putin powiedział że Rosja i Chiny "zsynchronizowały zegarki" odnośnie sytuacji na Bliskim Wschodzie, w Północnej Afryce i na Półwyspie Koreańskim. Xi Jinping powiedział też, że podczas rozmów, Rosja i Chiny wykazały podobne stanowiska w kluczowych kwestiach stosunków międzynarodowych i regionalnych. Po raz pierwszy Putin i Xi spotkali się w 2010 roku, kiedy Xi Jinping odwiedził Moskwę jako wiceprzewodniczący.
Jak głosi propaganda kremla w trakcie wizyty podpisano cały szereg ważnych porozumień, głównie w sferze energetyki. Chodzi między innymi o dostawy gazu do Chin nowym rurociągiem. Co prawda jest to tak naprawdę dopiero memorandum i chińskie zakupy mają być mniejsze niż spodziewała się Rosja ale i tak jest to dla niej sukces w związku ze spodziewaną w najbliższych latach dywersyfikacją dostaw gazu w Europie. Dostawy mogą ruszyć w 2016 - 2018 roku. Podpisano też porozumienie o zwiększeniu dostaw ropy naftowej z 15 do 50 mln ton rocznie. W tym celu Rosnieft ma otrzymać chińską pożyczkę w wysokości 2 mld dolarów na rozbudowę infrastruktury. Ma być też uruchomiona współpraca przy poszukiwaniu nowych złóż gazu w Arktyce.
Zarówno premier Miedwiediew jak i szef parlamentu Naryszkin z dumą podkreślali fakt że Rosja jest pierwszym celem wizyty nowego gospodarza Chin. Ma to pokazywać priorytety polityki zagranicznej obu krajów. 

Gospodarska wizyta nie ominęła też rosyjskiego resortu obrony. Podczas spotkania z ministrem Siergiejem Szojgu, Xi Jinping powiedział, że wojskowe, polityczne i strategiczne stosunki między Chinami i Rosją, a także współpraca między siłami zbrojnymi obu państw będzie nadal się umacniać. 

Jeśli chodzi o handel wyrobami przemysłu zbrojeniowego, to widać jednak twardą grę. Chiny zainteresowane są nadal pozyskaniem technologii wojskowych z Rosji, ale ta ostatnia próbuje zarobić na tym jak najwięcej i gra na czas. Chińczycy chcieli kupić niewielką ilość najnowszych rosyjskich samolotów Su-35 i silników do nich jednak negocjacje w tej sprawie ślimaczą się już od kilku lat. Rosjanie czują że będzie to jeden z ostatnich zakupów rosyjskiej technologii wojskowej przez Chiny i próbują sprzedać jak największą partię. Tymczasem Chińczykom zależy tylko na pozyskaniu technologii do skopiowania. Porozumienie międzypaństwowe zawarto w styczniu tego roku, jednak kontrakt nie został jeszcze podpisany. Chińczycy kupili za to 4 konwencjonalne okręty podwodne Amur 1650 (eksportowa wersja proj. 877 Łada). Dwa mają być wybudowane w Rosji a dwa na licencji w Chinach.

Oba kraje intensywnie modernizują swoje siły zbrojne, jednak rozmach zbrojeniowy Chin jest zdecydowanie większy. Chińczycy kopiują sprzęt praktycznie z całego świata, opracowują też masę własnych konstrukcji, na przykład jednocześnie budują dwa typy myśliwców stealth, J-20 i J-31. Rosjanie coraz bardziej obawiają się chińskiej konkurencji w handlu bronią.
Pomimo tego minister Szojgu starał się udowodnić że Rosja jest całkowicie otwarta na coraz bogatszego i potężniejszego żółtego brata.


Xi Jinping jako pierwszy przywódca zagraniczny odwiedził Centrum operacyjne kierowania  siłami zbrojnymi Rosji. Jak podano, Centrum dysponuje rozlicznymi systemami wyposażonymi w oprogramowanie które zapewnia monitoring prasy i elektronicznych środków masowej informacji, przegląd i zapis do 1500 kanałów telewizji satelitarnych i naziemnych z możliwością przetwarzania i przekładu na siedem języków. W centrum dyżur bojowy pełni zmiana dyżurna licząca 25 osób. W jej skład wchodzą obsługi ze strategicznych sił jądrowych, wojsk lądowych, marynarki, sił powietrznych i wojsk obrony kosmicznej. Nieprzerwanie śledzą one sytuację na morzu, lądzie i w przestrzeni powietrznej i kosmicznej. 

Zwracając się do uczniów i nauczycieli Moskiewskiego Państwowego Instytutu, Xi Jinping powiedział, że stosunki między Rosją i Chinami są gwarancją bezpieczeństwa międzynarodowego. Wezwał do zacieśnienia współpracy na arenie międzynarodowej w celu zapewnienia pokoju i stabilności, i wyraził nadzieję, że Rosja i Chiny wspólnie mogą zrobić wiele. 


Rosja i Chiny już od dłuższego czasu mówią jednym głosem na arenie międzynarodowej, za swego głównego przeciwnika uważają zgodnie USA i NATO. Od kilku lat regularnie odbywają też wspólne manewry wojskowe. Co ciekawe, współpracę wojskową z Chinami rozwija również na miarę swoich możliwości Aleksander Łukaszenka, kupując chińskie wojskowe samochody terenowe i zapraszając Chińczyków na wspólne manewry.
Chińscy spadochroniarze w czasie ćwiczeń w rejonie Brześcia nad Bugiem, lato 2012 rok.

22 mar 2013

Jastrząb ministrem obrony


Mosze Yaalon, były szef sztabu armii izraelskiej, obecnie członek Knesetu, zostal powołany na stanowisko Ministra Obrony w miejsce Ehuda Baraka. 

Yaalon urodził się jako Mosze Smilansky, w latach 1995-98 pełnił funkcję szefa wywiadu wojskowego Aman. Od lipca 2002 do czerwca 2005 roku szef sztabu armii izraelskiej. Cechą charakterystyczną tego polityka jest że nawet będąc wojskowym, przedkładał ideologiczny nacjonalistyczny fanatyzm nad pragmatyzmem. Stracił stanowisko w wyniku konfliktu z ministrem obrony kiedy sprzeciwiał się ewakuacji nielegalnych osiedli żydowskich ze Strefy Gazy. W 2008 roku przystąpił do partii Likud. Był wicepremierem w rządzie Netanjahu i ministrem Spraw Strategicznych.

Popiera kolonizację żydowską terytoriów palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu i otwarcie nawołuje do ataku na Iran.  W styczniu 2008 roku powiedział że "nie ma sposobu, aby ustabilizować sytuację na całym świecie, a zwłaszcza na Bliskim Wschodzie bez konfrontacji z Iranem". Wsławił się też powiedzeniem: "Palestyńczycy są jak rak, jest wiele sposobów leczenia raka, niektórzy mówią że jest konieczna amputacja, na razie stosujemy chemioterapię".

2 mar 2013

Jeszcze o alarmie w Armii Rosyjskiej

Okazało się że 18 lutego rosyjski Sztab Generalny podniósł w sposób niezapowiedziany i nieplanowany gotowość bojową nie tylko Centralnego, ale też Południowego Okręgu Wojskowego, lotnictwa transportowego, wojsk powietrzno-desantowych oraz 12 Zarządu Głównego Ministerstwa Obrony zajmującego się przechowywaniem i wydawaniem do wojsk broni jądrowej! Niczego podobnego nie robiono od czasów Związku Sowieckiego!
O tym że ich podwładni będą nagle poderwani w alarmie, nie wiedzieli ani dowódcy okręgów, ani nawet zastępcy ministra obrony.

18 lutego o świcie, dyżurnym operacyjnym wręczono pakiety z rozkazami Sztabu Generalnego nakazującymi podniesienie gotowości bojowej kontrolowanych jednostek i związków do najwyższego stopnia. Już wieczorem tego samego dnia pierwsze pododdziały pułku 98 Dywizji Powietrznodesantowej  z Iwanowa, zostały przetransportowane samolotami Ił-76 na lotnisko pod Czelabińskiem, co bardzo dobrze świadczy o rosyjskim systemie planowania transportu lotniczego i wysokiej gotowości wojsk powietrznodesantowych. Po wylądowaniu pułk wykonał 100 kilometrowy marsz swoim transportem na poligon Czebarkuł i tam wykonał strzelanie.

Jak to zwykle bywa nie obyło się bez kilku zacięć. Nie wszyscy dyżurni operacyjni byli w stanie przesłać sygnał alarmu niżej do podległych jednostek za pomocą zautomatyzowanego systemu kierowania bojowego, a dyżurny z 201 bazy wojsk rosyjskich w Tadżykistanie po prostu przespał alarm. Ujawniło się słabe wyszkolenie mechaników-kierowców, ich maszyny gasły przy wyprowadzaniu z parków maszyn na drogach i w trakcie strzelań na poligonach. Posłuszeństwa odmówiło też kilka śmigłowców a 2 samoloty Su-25 nie wykonały zadania gdy ich bomby nie zeszły z podwieszeń nad poligonem.

W środę, podczas rozszerzonego posiedzenia kolegium rosyjskiego resortu obrony minister Szojgu polecił zapewnić wykorzystanie wojsk powietrznodesantowych jako sił szybkiego reagowania "dla podwyższenia zdolności do wypełnienia zadań związanych z zapobieganiem kryzysom". W piątek na ten temat wypowiedział się szef wojsk powietrznodesantowych generał Szamanow. Pytany o rejony w których mogą być wykorzystane jego wojska wymienił Południową Osetię, Abchazję, kraje OUBZ (Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Armenia). Dodał że jego wojska mogą być też użyte do rozwiązywania różnych sytuacji kryzysowych na terenie samej Federacji Rosyjskiej.