1 paź 2018
Rosyjski desant ćwiczy na granicy polsko-białoruskiej
Jak podało Ministerstwo Obrony Białorusi, niecałe 6 km od polskiej granicy, w rejonie Brześcia nad Bugiem, Rosjanie zrzucili pododdziały 137 Pułku Powietrznodesantowego 106 Dywizji Powietrznodesantowej z Tuły. Odbywa się to w ramach wspólnych ćwiczeń z białoruską, 38 Brygadą Desantowo-Szturmową i wojskami specjalnymi. Celem działań ma być przećwiczenie wspólnych operacji poszukiwania, blokowania i niszczenia "nielegalnych formacji zbrojnych i GDR przeciwnika". Aktywna faza ćwiczeń ma trwać od 1 do 6 października w 6 rejonach obwodu brzeskiego z uczestnictwem do 1500 żołnierzy i 200 jednostek sprzętu wojskowego oraz do 10 jednostek sprzętu latającego. Ćwiczący mają działać w nocy, w złożonych warunkach walki elektronicznej, opanowując nowe stacje zakłóceń.
137 Pułk Pow-des. 106DP-d znany jest z tego że brał udział w 1990 roku w "krwawym styczniu" w stolicy Azerbejdżanu, Baku podczas antysowieckich protestów. Zabito wtedy 137 demonstrantów. Dywizja uczestniczyła też obu wojnach czeczeńskich. 137 Pułk uczestniczył też w agresji w ukraińskim Donbasie.
W Małaszewiczach, 6 km od granicy i 12 km od miejsca ćwiczeń, znajduje się byłe lotnisko i jeden z największych w Europie suchy port przeładunkowy - wielki węzeł kolejowy z szerokimi torami który umożliwia wyładunek pociągów jadących bezpośrednio z głębi Rosji a nawet Chin. Opanowanie tego rejonu ma duże znaczenie z punktu widzenia Rosjan ponieważ jest to kierunek strategiczny - otwierający drogę na Warszawę. 30 km od granicy, w Białej Podlaskiej znajduje się kolejne lotnisko które może być potencjalnym celem desantu. W okolicy znajduje się radar sieci wczesnego ostrzegania NATO Backbone. Najbliższa polska większa jednostka wojskowa znajduje się dalej, 94 km od granicy, w Siedlcach. Jest tam kompletowane dowództwo nowej 18DZ ale na razie znajduje się tam tylko kompania saperów, rozpoznawcza i dywizjon opl 1 Brygady Pancernej z Wesołej. W Białej Podlaskiej miało powstać dowództwo batalionu lekkiej piechoty WOT z jedną kompanią, ale to za mały i za słabo uzbrojony pododdział żeby można było myśleć o obronie tak ważnego rejonu. Profil ćwiczeń Rosjan i Białorusinów, dobrze odpowiada walce z 1 batalionem lekkiej piechoty WOT. W Białej Podlaskiej powinien znaleźć się na stałe jeszcze co najmniej batalion zmechanizowany nowej brygady 18DZ. W przyszłości w tym rejonie będzie przebiegała Via Carpatia - ważne połączenie pomiędzy krajami bałtyckimi a południowym wschodem UE, która może być wykorzystana jako droga rokadowa. Znaczenie tego obszaru będzie rosło, zarówno gospodarcze jak i wojskowe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pan wieszczy najazd na Podlasie?
OdpowiedzUsuńPiszę o konflikcie na dużą skalę, w którym jednym z głównych zadań jakie stawia sobie przeciwnik jest skuteczne uderzenie na Warszawę. Szybkie zajęcie węzła Małaszewicze czy lotniska w Białej Podlaskiej są tylko etapami.
UsuńNiestety świat się zmienia i nikt nie myślał, że wojna może wybuchnąć w naszym sąsiedztwie... Niestety musimy podchodzić do tego pragmatycznie. Ewidentnie Rosjanie nie będą już technologicznym tygrysem ale spuścizna po ZSRR jest na tyle duża, iż będą realną siłą przez bardzo długi czas. Tylko od nas zależy czy będziemy przygotowani na ich agresywniejszą politykę... bo raczej na sojuszników nie ma co liczyć...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Warto było tutaj zajrzeć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń