W wyniku obalenia przez USA reżimu Saddama Husajna w Iraku, po
dojściu do władzy radykałów islamskich, rozpoczęły się czystki
religijne. W wyniku spektakularnych zamachów na kościoły i prześladowań,
kraj opuściło prawie milion chrześcijan. Ich liczba w ciągu kilku lat
spadła w Iraku z 1,2 miliona do 250 tysięcy. Wielu udało się do Syrii
jako kraju najbardziej tolerancyjnego dla innych religii w tym
regionie.
W Syrii przed wojną wewnetrzną rozpoczętą w 2011
roku mieszkało 2 mln chrześcijan. Finansowane przez Katar i Arabię
Saudyjską za wiedzą i zgodą USA bandy rebeliantów wymordowały lub
zmusiły do ucieczki setki tysięcy z nich. Z miasta Homs islamscy
rebelianci wygnali 90 proc. wszystkich chrześcijan, siłą rekwirując ich
domy. Równie krytyczna sytuacja jest w Egipcie gdzie 200 tys.
chrześcijan opuściło kraj w 2011 roku, po serii zamachów bombowych na
koptów.
Mogłoby się wydawać że jest to efekt uboczny konfliktu w
którym biorą udział radykałowie islamscy. Jednak uważny obserwator
zauważy że cichym beneficjentem wydarzeń jest Izrael a wiele na to
wskazuje że również ich inspiratorem. Dlaczego więc dochodzi do czystek
chrześcijan? Być może to co obserwujemy jest tylko wstępem, swoistym
oczyszczeniem przedpola przed większą operacją. Izrael żyje w otoczeniu
dynamicznie rosnących społeczności muzułmańskich w sąsiednich krajach.
Przewaga ludnościowa Egipcjan i Syryjczyków nad Żydami dramatycznie
rośnie.
Wygląda na to że przewaga technologiczna i militarna
Izraela wynikająca z posiadania większej liczby naukowców może wkrótce
zniknąć nawet jeśli poziom wykształcenia w krajach sąsiednich znacząco
nie wzrośnie, to i tak biorąc pod uwagę demografię, będzie ich coraz
więcej. A to nieuchronnice prowadzi do efektu skali podobnie jak w
Chinach. Obrazowo mówiąc jeżeli w rozwijaniu izraelskich broni pośrednio
i bezpośrednio weźmie udział 10% społeczeństwa w Izraelu i tylko 1% w
Egipcie, to i tak w liczbach bezwzględnych więcej będzie tych w Egipcie.
Jak
temu zaradzić? Zapewne głowią się nad tym sztaby żydowskich
specjalistów. Być może część z nich doszła do wniosku że jedynym
rozwiązaniem jest drastyczna redukcja populacji sąsiadów państwa
żydowskiego. Najlepszym sposobem na to jest wojna i to wojna z użyciem
broni masowego rażenia. Jednak użycie takiej broni z pewnością
wywołałoby protesty na Zachodzie zwłaszcza że w Egipcie i Syrii mieszka
duża liczba chrześcijan. Należy więc wcześniej pozbyć się chrześcijan
rękami muzułmanów i dopiero w drugim etapie doprowadzić do redukcji
populacji za pomocą broni masowego rażenia. To oczywiście tylko
hipoteza, ale jest pewne że czystki chrześcijan sa na rękę Izraelowi
niezależnie czy plany wojny chemicznej biologicznej i jądrowej z arabami
posiada czy też nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz