14 wrz 2015

Rosyjskie czołgi T-90 w Syrii

Jak powiedziało agencji Reuters dwóch anonimowych urzędników amerykańskich, na syryjskim lotnisku w pobliżu Latakii zaobserwowano 7 rosyjskich czołgów T-90 i artylerię. Wcześniej informowano że Rosja rozmieściła tam około 200 żołnierzy piechoty morskiej. Były też informacje o wysłaniu do Syrii transporterów BTR-82A, systemów przeciwlotniczych Pancyr S-1 i o rosyjskich samolotach bojowych. Według ostatnich informacji znajduje się tam już około 36 transporterów opancerzonych. Liczba żołnierzy może się zwiększyć ponieważ zbudowano tam kontenerowy obóz mieszkalny dla 1500 żołnierzy. W ciągu ostatniego tygodnia Moskwa wysyła tam około 2 loty samolotów transportowych dziennie. Rosja twierdzi że jest to pomoc humanitarna i sprzęt oraz instruktorzy przewidziani w kontraktach. Wygląda jednak na to, że Kreml ma zamiar zaangażować się bezpośrednio w wojnę w Syrii. Wskazuje na to również stopniowe wygaszanie wojny na wschodniej Ukrainie. Putin prawdopodobnie spodziewa się wykorzystać Syrię jako monetę przetargową w zniesieniu zachodnich sankcji i powrocie do grona cywilizowanych państw świata.

Obecność rosyjska w Syrii narasta od sierpnia. 5 września rosyjska Nowaja Gazieta w artykule "Druga hybrydowa" informowała że już 12 sierpnia strona rebeliantów syria.net podała że rosyjscy "doradcy wojskowi" objęli komendanturę obrony Latakii. Lotnisko w Latakii jest całkowicie kontrolowane przez Rosjan, Syryjczycy nie są wpuszczani. Rosjanie przygotowują się do rozbudowy płaszczyzn postojowych dla zwiększonego ruchu najcięższych samolotów. Sprzęt ciężki jest dostarczany drogą morską, przez bazę w Tartusie, wczoraj rano opuścił ją pusty transportowiec Aleksandr Tkaczenko. Państwa zachodnie oraz Ukraina zamknęły przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów lecących tranzytem do Syrii w obawie że jest dostarczany nimi sprzęt wojskowy. Rosja może jednak korzystać z dłuższej trasy przez Iran i Irak co jednak trzykrotnie zwiększa koszty i opóźnia operację. Rosja w tej chwili jest za słaba w Syrii aby samodzielnie pokonać bojowników Państwa Islamskiego, może co najwyżej chronić prezydenta Assada a i to przy wsparciu żołnierzy irańskich, których również kilkuset przybyło ostatnio do Syrii. Jednak rozbudowa lotniska w Latakii spowoduje że narastanie sił rosyjskich w Syrii może być coraz większe i w rezultacie staną się możliwe aktywne operacje zaczepne, najprawdopodobniej przy wykorzystaniu samolotów szturmowych Su-25.

Pojawiły się też informacje, że zamiarem Putina jest pozbycie się Assada, zakończenie w ten sposób konfliktu i powrót do wielkiej polityki światowej jako jeden z rozgrywających. Przedstawiciele zachodnich służb wywiadowczych przyznali że ponownie zostali zaskoczeni posunięciami Rosji. Prezydent Obama powiedział 11 września, że poparcie Rosji dla prezydenta Assada jest skazane na porażkę jednak równocześnie Departament Stanu podał że że z zadowoleniem powitałby "konstruktywną rolę" Rosji w walce z bojownikami Państwa Islamskiego w Syrii.

Wielkie manewry

Równocześnie trwają wielkie manewry Centralnego Okręgu Wojskowego Rosji, Centr-2015, w których bierze udział 95 tys. żołnierzy, 7 tys. jednostek sprzętu bojowego, 170 samolotów i 20 okrętów wojennych. Uczestniczą w nich też żołnierze z Kazachstanu. Manewry odbywają się na 20 poligonach w Rosji i 2 w Kazachstanie. Na poligonach Centralnego OW w europejskiej części Rosji w Czelabińsku i Astrachaniu ćwiczy 12 tys. żołnierzy. Jak podają rosyjskie media, celem manewrów jest przećwiczenie działań wojsk w warunkach przeniknięcia na terytorium poradzieckiej Azji Środkowej radykalnych islamistów z Afganistanu. Możliwe że ćwiczenia te są elementem przygotowań do większego zaangażowania w Syrii.

1 komentarz: