4 mar 2015

Maski balistyczne dla żołnierzy

Konflikty zbrojne przynoszą weryfikację doktryn, szkolenia i wyposażenia sił zbrojnych. Wojny w Iraku i Afganistanie przyniosły rozwój osłon balistycznych pojedynczego żołnierza i innych elementów oporządzenia. W najlepiej zorganizowanych armiach innowacje oparte o nowe doświadczenia są wdrażane i wykorzystywane szybko. Armie poddane najcięższemu sprawdzianowi - wojnie na własnym terytorium, muszą je wdrażać szybko z konieczności, często oddolnie, inaczej nie przetrwają. Najgorzej jest w takich krajach jak Polska, z ociężała biurokracją, skorumpowanych, ogarniętych marazmem, często pod kontrolą obcych służb lub wewnętrznego okupanta znającego mechanizmy władzy ale nie działającego dla dobra państwa. Tu ciężko cokolwiek zmienić, ulepszyć. Prace badawcze i wdrożeniowe ciągną się latami, często z niejasnych przyczyn są przerywane lub zawieszane. Przykładem jest polski "Tytan" co którego urzędnicy MON przez kilka lat nie potrafili podjąć żadnej decyzji.

 Armia brytyjska opierając się na doświadczeniach z Afganistanu wprowadza właśnie rozwijane od 4 lat nowe hełmy "Viper" wyposażone w osłonę balistyczną twarzy przypominającą trochę kask motocyklisty a trochę hełm szturmowca z filmu Gwiezdne Wojny.

Brytyjskie wojsko ma otrzymać w ciągu najbliższych 3 lat 9 tysięcy takich hełmów ale docelowo ma być przeznaczony dla wszystkich żołnierzy. Hełm ma wbudowane słuchawki z systemem ochrony słuchu mikrofon i radio. Były obawy że szeroka półmaska chroniąca szczękę może mieć wpływ na celowanie w pozycji leżącej kiedy żołnierz przykłada kolbę broni do policzka jednak maska może być odłączana przez strzelca.

W skład kompletu wchodzi przezroczysta osłona oczu chroniąca przed piaskiem, kurzem, odpryskami kamieni od rykoszetujących pocisków w odległości 5 metrów z ochroną przeciw zaparowaniu i odporna na zarysowania.

Działania bojowe na wschodniej Ukrainie spowodowały przyspieszenie prac w tym kierunku również na Ukrainie. Powstała tam osłona balistyczna twarzy o nazwie "Cyborg" (na cześć żołnierzy broniących portu lotniczego w Doniecku). Przeznaczona do ochrony twarzy przed odłamkami min, granatów i pocisków a także pocisków pistoletu Makarow i strzelb gładkolufowych. W jej konstrukcji zastosowano trochę inne podejście niż u Brytyjczyków co wynika z faktu że przeznaczona jest do noszenia z różnymi typami hełmów. Opracowali ją ochotnicy z Białocekiewskich Zakładów Mechanicznych.

Maska może być wykorzystywana przez pododdziały inżynieryjno-saperskie, desantowo-szturmowe, specjalne i piechotę w czasie działań szturmowych. Pokrycie maski wykonane jest z wodoodpornej kordury. W czasie badań polowych stwierdzono wytrzymałość na ostrzał pociskiem PM 9x18mm z rdzeniem stalowym, wystrzelonym z odległości 3m. Jedna z modyfikacji maski przeszła już na froncie testy polowe które od 3 lutego przeprowadzał 74 batalion rozpoznawczy. Badania wykazały szereg wad które wkrótce mają zostać wyeliminowane:
1. Maska nieco ogranicza ruch podczas ostrych skrętów głowy z lewej strony do prawej.
2. Maska przeszkadza przy koziołkowaniu i przewrotach.
Żołnierze również zauważyli pozytywne aspekty stosowania maski:
1. Nie zaobserwowano zwiększonego zaparowywania okularów.
2. Oddychać można normalnie.
3. Nie uwiera, ale wymaga wiele rozmiarów dla idealnego dopasowania do każdego żołnierza.
4. Nie przeszkadza w obserwacji.
5. Pozwala na normalne celowanie. Czyli nie wymaga zmiany wyrobionych nawyków strzelca.
6. Waga w prawidłowych granicach. Obciążenie w czasie noszenia nie jest istotne.


Teraz maska ​​jest używana przez żołnierzy 74 batalionu rozpoznawczego na linii frontu. Całkowity koszt maski wynosi około 100 dolarów.

Źródła:1) dailymail.co.uk
2) military-informant.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz