Firma Lubawa SA. opracowała panelowy kamuflaż mobilny dla transportera Rosomak. Według informacji producenta, zapewnia on wielozakresowe maskowanie w zakresach światła widzialnego, noktowizji, podczerwieni i radarowym. Imituje teksturę naturalnego środowiska, liści, terenu, dając wrażenie
przestrzeni i zapewniając podwyższoną ochronę w środowiskach leśnych. Redukuje promieniowanie termalne do 85%, zapewnia tłumienie radarowe do poziomu 20 db (zgodnie z badaniami wykonanymi przez WITU).
Publiczną premierę miał na targach IDEB-2014 w Bratysławie.
Czekamy na zamówienie MON. Szkoda że brak możliwości odsłaniania pędników śrubowych podczas pływania (przynajmniej takie można odnieść wrażenie oglądając zdjęcia).
Nie do końca przekonuje użycie czarnego koloru, może lepiej maskowałby kolor ciemnozielony jak w tej siatce, też z Lubawy:
Jednak decydujący był chyba wymóg maskowania pojazdu zgodnie z natowskim wzorem.
Pozostając przy Rosomaku, trzeba odnotować zamówienie z ogromnym opóźnieniem w stosunku do pierwotnych planów MON, 33 wozów Rosomak WRT (Wóz Rozpoznania Technicznego). Wóz w wariancie zaprezentowanym po raz pierwszy w 2011 roku, posiada m.inn. żuraw o udźwigu 1 t, podnośnik pneumatyczny, sprzęt diagnostyczny i 2 agregaty prądotówrcze w tym 1 wynośny, sprzęt do spawania i zestaw oświetleniowy. Wartość umowy to 233,56 mln. zł. Znaczną część kosztów pochłoną zdalnie sterowane moduły uzbrojenia ZSMU z zakładów w Tarnowie uzbrojone w km UKM 2000-C w które mają być, jako pierwsze, wyposażone te wozy.
Zdjecia: Lubawa SA (6) WZMS (1).
Ile jest w tym pracy polskich inżynierów, a ile (współ)pracy z BAE Systems?
OdpowiedzUsuńKamuflaż jest całkowicie opracowany w Polsce z tym że nie jest to polski wynalazek. Od wielu lat jest to znane i używane na Zachodzie. Chyba pierwsza była Barracuda, ale mogę się mylić.
Usuń