15 cze 2014

Po śmierci Jaruzelskiego, następują przetasowania na szczytach władzy

Wraz ze śmiercią generała Jaruzelskiego, dyktatora Polski, skończyła się pewna epoka. Generał przed którym drżały wszystkie rządy i sejmy, nie mówiąc o pomniejszych instytucjach, był fundamentem III RP. Wypadki przy pracy, jakimi były rządy Olszewskiego czy Kaczyńskiego, były szybko naprawiane.

Po 25 latach ten układ zaczyna się sypać. Człowiek który miał haki na wszystkich, nie żyje. Wypadł główny zwornik i indukator lęku dzięki któremu trawało nasze państwo w dotychczasowej formie. I chociaż prochów dyktatora w alejce na Powązkach nadal pilnują kamery i ochroniarze, tak jak dawniej willi przy Ikara 5,  po tej śmierci już nic nie będzie takie samo.

Wybuch afery taśmowej jest tego sygnałem. Walka buldogów wychodzi z pod dywanu. Podobno jest 13 taśm a każda następna coraz bardziej oburzająca. Jednak już pierwsza robi wrażenie. Potwierdza to co wielu mówiło od dawna. Rządzą nami lumpy i drobni złodzieje. Słowa ministra  spraw wewnetrznych B. Sienkiewicza o tym że "państwo polskie istnieje tylko teoretycznie" i knajacki jezyk jakim się posługuje elita III RP przy ubijaniu swoich interesów na trupie państwa, zapewne wstrząsną umysłami niektórych lemingów dotąd aktywnie popierających bandę Tuska.

Beneficjenci układu ujadają jeszcze o "złamaniu prawa" jakim rzekomo było ujawnienie rozmów ministrów Tuska, bedą zapewne starać się wszystko znowu zamieść pod dywan. Tak jakby ujawnienie łajdactwa od lat podmywającego nasze państwo było czymś złym. Ale ich czas dobiega już końca. Jedyne co mogłoby przykryć tę aferę, to chyba tylko wojna na pełną skalę na Ukrainie, ale pod warunkiem że Donald wysłałby tam nasze wojska.

Nie pomógł nawet artykuł w Super Ekspressie pokazujący że pierwszy po Jaruzelskim, generał Kiszczak jest jeszcze w dobrej formie, bo bawi się z pieskiem przed domem. Co to może oznaczać? Może rzeczywiście prawdą jest to co mówi żona Kiszczaka że jej mąż ma demencję? A może część nitek nieoficjalnej sieci lęku została zniszczona? ktoś wyniósł archiwum z Ikara 5? Być może.

W każdym razie znalał się ktoś, kto nie bał się i powiedział "sprawdzam". Może to wywiad USA? Jaruzelski miał sporą wiedzę o tajnych sprawach tego państwa. Jednocześnie Ameryka wydaje się jedynym znaczącym państwem któremu zależałoby na zmianie obecnego układu w Polsce. Nie są takimi państwami ani Niemcy ani Rosja.

1 komentarz:

  1. babinicz6/17/2014

    dużo się dzieje a na blogu cicho, czekam niecierpliwie na kolejne wpisy

    OdpowiedzUsuń