19 mar 2015

"Dragoon Ride" - czyli wielka ucieczka

Jak podał kilka dni temu amerykański magazyn wojskowy Stars and Stripes, cytowany przez Głos Ameryki, powrót części wojsk amerykańskich z manewrów w krajach bałtyckich i Polsce do Niemiec, odbędzie się transportem własnym. Operacja nosi kryptonim "Dragoon Ride".

Konwój transporterów opancerzonych Stryker, po zakończeniu ćwiczeń w Estonii, Łotwie i Polsce, przejedzie 1770 km przez sześć krajów europejskich (kraje bałtyckie, Polska i Czechy). Żołnierze 3 szwadronu 2 Pułku Kawalerii US Army będą maszerować do koszar Rose bazy US Army Vilseck w Niemczech, 40 mil od granicy z Czechami przy wsparciu zwiadu powietrznego 12 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych.

Zazwyczaj sprzęt wojskowy po zakończeniu ćwiczeń jest wysyłany koleją. Tym razem amerykanie chcą prawdopodobnie przećwiczyć możliwość ucieczki do Niemiec w razie wojny z Rosją, w przypadku gdyby rząd USA nie zdecydował się udzielić pomocy w ramach artykułu 5 NATO, a goszczące ich kraje odmówiły dostarczenia transportu kolejowego. Celem oficjalnym takiego posunięcia jest "zacieśnienie więzów z miejscową ludnością". Żołnierze będą obozować na trasie w warunkach polowych.

 Przypomnijmy że podobna ucieczka miała już miejsce w Gruzji, gdzie podczas wojny 5 dniowej z Rosją w 2008 roku, Amerykanie ewakuowali swoich żołnierzy przebywających tam na wspólnych ćwiczeniach z armią gruzińską.

Żołnierze 3 szwadronu 2 Pułku Kawalerii. fot.Stars and Stripes.

To bezprecedensowe ćwiczenie może być uzasadnione tylko przygotowaniem do możliwego strategicznego odwrotu w razie konfliktu z Rosją. Z czysto wojskowego punktu widzenia jest mało przydatne a z perspektywy politycznej i wizerunkowej wskazuje na dwulicowość władz w Waszyngtonie. Czy taki miał być jego odbiór? Możliwe że władze USA dają kolejny niewerbalny sygnał Moskwie że może sobie pozwolić na więcej. Wydarzenie to pokazuje zarazem, że nie możemy opierać się w naszej strategii obronnej na założeniu że w razie rosyjskiej inwazji, z całą pewnością otrzymamy pomoc sojuszników z NATO. To błędne założenie przyjęte przez rządzącą nami ekipę nieudaczników i drobnych oszustów trzeba jak najszybciej zmienić. Za obronę państwa odpowiedzialność ponosi jedynie to państwo a nie żadne inne.

Źródło: http://www.stripes.com/news/dragoon-ride-will-send-us-troops-through-eastern-europe-in-show-of-support-1.334021

5 komentarzy:

  1. Wydaje mi się że widzisz to nieco w zbyt mrocznych barwach. Obyś nie miał racji. Aha i to jest "Dragoon Ride", nie "Dragon Ride".

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy3/24/2015

    Wprowadza pan w błąd i przesadza. W czasie wojny gruzińsko-rosyjskiej instruktorzy amerykańscy w liczbie około 100 byli już po przeprowadzonym szkoleniu, co więcej czas spędzali w hotelu. Jak nie trudno się domyślić, nie mogli oni wziąć udziału w działaniach wojennych przeciwko Rosji, bo ich kraje nie były w stanie wojny, co więcej ich wizyta miała charakter szkoleniowy, nie mówiąc już o tym, że Gruzja nie należy do NATO.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy4/01/2015

    Ten blog to zdumiewajacy miks Rosyjskiej propagandy, totalnej nieodpowiedzialnosci i glupoty oraz nielicznych ale bardzo slusznych propozycji z koronna teza ze "za bezpieczenstwo Polski odpowiada Polska".

    Amerykanie nie cwiczyli ucieczki z Niemiec bo to kompletnie niedorzeczne ze strategicznego punktu widzenia nie mowiac o tym ze wymagaloby to zeby Rosja byla w stanie uderzyc skutecznie na Niemcy bronia konwencjonalna - a nie jest i nie bedzie nawet przy obecnym kulawym stanie Bundeswehry bo zwyczajnie jej na to nie bedzie nigdy w zyciu stac. Proponuje zapoznac sie z nowa struktura wojsk Rosyjskich ktora obowiazuje po 2008 roku. Duzo daje do myslenia w temacie priorytetow FR. Ataku na Europe nie bedzie chyba ze sami go sprowokujemy.

    Amerykanie wykonuja cwiczenie nie totalnego odwrotu ale szybkiego przemieszczenia sil stacjonujacych w Europie/USA do panstw Baltyckich oraz szybkiego ich wycofania do linii oporu w Polsce lub na granicy Polsko/Niemieckiej jezeli szlag trafi Pribaltyke.

    Propagandowe trolle rozpisujace sie o cwiczeniu odwrotu zapominaja ze Amerykanie moga sie zwinac z Niemiec juz teraz po prostu pakujac manatki na statki. Zapominaja tez o tym ze zanim Amerykanie "uciekli" z Estonii i Lotwy to najpierw tam przyplyneli, przecwiczyli manewry i dopiero potem sie zabrali z powrotem. Zatem mamy tu przecwiczony pelen manewr - posilki, operacja zbrojna, odwrot na z gory upatrzone pozycje. Przy okazji nalezy pamietac ze przecwiczenie odwrotu brygady oznacza de facto przecwiczenie przerzucenia tej brygady w rejon operacji.A polityka Waszyngtonu dwulicowa byla, jest i bedzie. Co nie znaczy ze jesli uznaja ze im Ruskie wchodza w "ich" bigos to beda siedziec cicho.

    Ponownie.... agenci wplywu z reguly najglosniej krzycza o innych agentach wplywu. Choc ja z reguly wole oskarzac zwyczajna ludzka glupote z ktora zawsze w parze chodzi chec wykrzyczenia jej na glos.

    Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy4/01/2015

      Spokojnie, proszę się nie podniecać. Kto i gdzie pisał o ucieczce z Niemiec? Amerykanie ćwiczyli odwrót z państw bałtyckich i Polski a nie żadne wycofanie do linii oporu bo takiej linii nie było. Równocześnie był to sygnał dla Rosji że nie będą umierać za Kłajpedę i Gdańsk. Na przyszłość proszę bez inwektyw.

      Autor

      Usuń