11 wrz 2013

Nie Assad a Mossad

Żydowscy podżegacze wojenni próbują rozpętać kolejną wojnę USA na Bl. Wschodzie ale są na tyle nieudolni że nijak im się to nie udaje.

Izrael wspiera terrorystyczne bandy w Syrii zapewniając im bazy na swoim terytorium, w których mogą odpoczywać, leczyć się i uzupełniać zapasy. Lotnictwo Izraelskie wykonuje rajdy na obiekty rządowe w Syrii. Jednostki specjalne armii izraelskiej operują w Syrii dowodząc wspólnie z amerykanami grupami antyassadowskich terrorystów wyszkolonych w Jordanii. A mimo to terroryści tracą kolejne pozycje na rzecz armii syryjskiej. Władze Izraela podżegają więc rząd USA do bezpośredniej operacji wsparcia terrorystów z powietrza. Jednak rząd USA batalię dyplomatyczną o rozpoczęcie regularnej wojny z Syrią przegrywa z dyplomacją rosyjską.

Dziś Obama przyznał się do porażki żałośnie skomląc że "USA nie są policjantem świata". Mimo to będzie musiał rozpocząć wojnę by zapobiec całkowitemu blamażowi. Taki jest efekt ulegania zachciankom Izraela. Mało kto bowiem już pamięta ale to właśnie Izrael zmusił Obamę do wyznaczenia "czerwonej linii" od której miała się rozpocząć interwencja zbrojna USA. I pomimo że Syria tej linii nie przekroczyła, USA będą musiały rozpocząć operację lotniczą. Nastąpiła bowiem prowokacja rękami terrorystów, użyli oni broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej. I nie ważne że nie ma dowodów na winę władz syryjskich, "jeżeli fakty nie pasują do teorii o ich winie, tym gorzej dla faktów". Władze Izraela i USA oraz posłuszne im media już wydały wyrok.

Ropa rządzi światem

Dlaczego rząd Syrii musi zostać obalony? Jak zwykle, "ropa rządzi światem".
Na obszarze wód terytorialnych Syrii znaleziono duże złoża ropy naftowej. Do wiosny tego roku te informacje były utajnione przed opinią publiczną. Badania i poszukiwania prowadziła norweska firma ANCIS. 1 kwietnia w programie „Dialog czasu” na kanale „Al Mayyaddin” doktor Shuaibi wyjawił że „badania geologiczne, przeprowadzone przez norweską firmę ANCIS, na przybrzeżnych wodach syryjskich w obrębie jej wód terytorialnych, potwierdziły, że znajduje się tam 14 złóż roponośnych”. Shuaibi powiedział, że wśród 14 pól roponośnych są 4 pola roponośne rozciągające się od libańskiej granicy do syryjskiego miasta Banias. Mogą one zapewnić wydobycie ropy naftowej na poziomie wydobycia w Kuwejcie. 4 inne pola roponośne są w sumie równe tym, które znajdują się w Libanie, na Cyprze i w Izraelu, razem wziętym. Jak stwierdził, pod względem odkrytych złóż gazu ziemnego Syria może znaleźć się na 4 miejscu w świecie. A ropa naftowa, którą będzie się wydobywać w Syrii, osiągnie poziom wydobycia rzędu 6-7 milionów baryłek dziennie. Dla porównania w Arabii Saudyjskiej wydobywa się dziennie 12 milionów baryłek.

Oczywiście amerykanie będą mieli pełną gębę frazesów o obronie praw człowieka idąc na tę wojnę. Na wojnę którą, jak oficjalnie przyznali zgodzą się zrobić za pieniądze Kataru i Arabii Saudyjskiej. A jeżeli Kongres nie wyrazi na nią zgody, to robotę wykona własnoręcznie Izrael.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz