12 wrz 2013

Broń chemiczna Izraela

 Podżeganie do rozprawy z Syrią chyba nie wyjdzie Żydom na zdrowie. Przy okazji gorączki związanej z syryjską bronia chemiczną, media w USA, choć to dla nich dosyć nietypowe, zaczęły interesować się bronią chemiczną w Izraelu!

 Jak wynika z raportu opublikowanego w piśmie "Foreign Policy" Izrael ma zapasy broni chemicznej i biologicznej, a także technologię do jej produkcji. Czynny udział w rozwoju tego arsenału mieli Niemcy.

Zapasy m.in. sarinu i środki do jego przenoszenia składowane są w Dimona Sensitive Storage Area na pustyni Negew. Tam Izrael trzyma też swoją broń jądrową.

Informacje o broni masowego rażenia w izraelskich rękach znalazły się w raporcie CIA dotyczących rozwoju tej broni przez sowietów - donosi "Foreign Policy".

Choć sam dokument został upubliczniony w 2009 r., to fragment dotyczący Izraela został ocenzurowany. Wiadomo z niego, że w początkowych fazach produkcji broni chemicznej pomoc technologiczną dostarczyła Republika Federalna Niemiec.

O ile prace nad bronią jądrową ruszyły w Izraelu na przełomie lat 60 i 70, to rozwój broni biologicznej i chemicznej rozpoczął się po 1973 r. (wojna arabsko-izra­el­ska), a rozkwitł w trakcie wojny Iraku z Iranem na początku lat 80. ubiegłego wieku.

Tu odnośnik do raportu z informacjami o izraelskiej broni chemicznej:
 http://pl.scribd.com/doc/166817108/1NIE-on-Israeli-Chemical-Weapons

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz