7 wrz 2016

Czołg PT-16 w ciągu 2 lat?

Na wystawie MSPO 2016 w Kielcach, Gliwicki OBRUM zademonstrował czołg PT-16 będący głęboką modernizacją czołgów rodziny T-72 i PT-91.


Czołg ma zmodernizowany system kierowania ogniem i nową armatę kalibru 120 mm. Jest to słowacka przekalibrowana armata 125 mm. Dzięki zmianie kalibru, można w niej używać amunicji scalonej, takiej samej jak w Leopardach 2, o znacznie większej przebijalności. Hydrauliczne napędy wieży i armaty zastąpiono elektrycznymi, bezpieczniejszymi dla załogi. Dotychczasową wieżę osłonięto z przodu, z boków i z góry dodatkowym pancerzem modułowym zwiększającym ochronę balistyczną do ok. 800 RHA. Z tyłu wieży umieszczono moduł magazynująco-ładujący amunicję do armaty mieszczący 22 naboje, został on osłonięty dodatkowo pancerzem listwowym. Stary, karuzelowy magazyn amunicji został usunięty. Na dachu wieży umieszczono panoramiczny, stabilizowany celownik dowódcy i nowy celownik działonowego oraz zdalnie sterowany moduł uzbrojenia.


 Masa czołgu wynosi 47,5 tony. Kadłub jest osłonięty fartuchami z boków i z przodu. Istnieje również możliwość zamontowania dodatkowych modułów opancerzenia kadłuba. Wiąże się to z modernizacją układu napędowego. Oferowane 3 pakiety modernizacyjne układu napędowego: 1 - podniesienie mocy silnika do 1000 KM (silnik produkcji serbskiej), 2  - silnik 1000 KM w wersji z automatyczną skrzynią biegów w postaci powerpacka, 3 - powerpack z silnikiem 1200 KM.


 Jak podkreśla Tomasz Kurczek, członek zarządu OBRUM Gliwice, proponowane rozwiązanie jest konkurencyjne cenowo i firma jest w stanie zaoferować je wojsku w przeciągu 2 lat. Prezentowany pakiet dowodzi że głęboka modernizacja polskich czołgów rodziny T-72 i PT-91 jest możliwa i jest najtańszą i najszybszą metodą pozyskiwania uzbrojenia odpowiadającego potrzebom współczesnego pola walki. Aby szybko podnieść możliwości naszych wojsk pancernych, należałoby w pierwszej kolejności zmodernizować kilkaset posiadanych czołgów T-72 a dopiero w następnej kolejności PT-91. Należałoby też pomyśleć o zastosowaniu silnika tego samego typu co w haubicy Krab - 1000 konnego MTU MT 881 KA-500. Choć to nieco podniosłoby cenę w stosunku do serbskiej modernizacji sowieckiego silnika W-46, byłoby jednak rozwiązaniem bardziej przyszłościowym.

Zdjęcia - OBRUM Gliwice.

12 komentarzy:

  1. Tak się zastanawiam czy jest sens unowocześniania sprzętu, który nie dorówna najlepszym maszynom obecnie dostępnym. To trochę wygląda jak lokowanie funduszy w coś, co i tak nie ma przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z kim ty się chcesz bić? Z Abramsami? Leopardami? Coś ci sie nie pomyliło? Potrzebujemy czołgu lepszego niż rosyjskie zmodernizowane T-72 a nie NAJLEPSZEGO. Na najlepszy nie mamy kasuy ani możliwości technicznych.

      Usuń
  2. Najbardziej uprzemysłowione i rozwinięte państwa potrzebowały minimum dekady żeby opracować i wdrożyć czołgi trzeciej generacji a "fabryka"która nie potrafi prawidłowo wykonać podwozia gąsienicowego ma to zrobić w dwa lata???

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy10/04/2016

    dac szanse 1 batalion testowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za tylko że to słabo opłacalne. Proponuję zmodernizować pozostałe teciaki przynajmniej do poziomu PT-91 + termowizja. Termowizja teraz jest tania jak barszcz. A w międzyczasie niech zrobią pokazaną moderkę i się zobaczy co to warte.
      Acha, najważniejsza rzecz to odtworzenie zdolności do produkowania silników czołgowych. Trzeba kupić licencję na ukraińskie 6TD 2/3. Świetne silniki z opracowanymi power-packami a my od czasu likwidacji Woli nie mamy k...a nic, wszystko od Niemców.

      Usuń
  4. Pytanie czy stać nas na kupno nowych czy stać nas na unowocześnienie przynajmniej do tego stopnia, aby mogły wyraźny stawiać opór przeciwnikowi... Na pewno za modernizacją przemawiają co by nie mówić liczne zakłady i fachowcy którzy znają T-72 jak własną kieszeń... Z kolei kupno nowych daje nam nowoczesny sprzęt ale z drugiej strony potężne koszty nie tylko samego czołgu ale całej obsługi. Z drugiej strony w przypadku zmiany sytuacji geopolitycznej będą stały z braku komponentów... Tutaj nie ma mądrych...

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy12/10/2016

    Czy obok drogich, ciężkich czołgów na gąsienicach nie powinno się produkować tańszych, szybszych-lżejszych samobieżnych dział uniwersalnych na podwoziu kołowym o kalibrze dział p.lotniczych do strzelania także na wprost; dział, które na czas wojny można montować na cywilnych samochodach rekwirowanych na potrzeby wojska(wojny) - nawet o większym kalibrze - na ciężarowych?

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy12/10/2016

    Czy nie można utajnić części produkcji? U nas wszystko ogłasza się - przeciwnik ma naszą armię jak na dłoni. - Niech się domyśla, poszukuje danych o wojsku, czy kupuje wiadomości - będzie łatwiejszy do zdemaskowania.To samo z OT.Część rezerwistów, po stażu za granicą, praktyce wojennej powinni szkolić młodych żołnierzy - przekazywać im swoje doświadczenie. Część żołnierzy i oficerów OT powinna być utajniona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dość fajny artykuł na defence24 "Rosyjskie siły zbrojne otrzymują głęboko zmodernizowane czołgi T-72B3..."

    Można... można.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy8/16/2017

    Ja wszystko rozumiem panowie ale czolgi to przezytek owszem jako punkty obrony to i owszem ale na polu bitwy sa za wolne zaproponowalem nowe spojrzenie na walke w defesywie to pracownik MONu machnol reka no jesli mamy takich ludzi w wojsku polskim to mamy powtorke z 39.A BEDZIEMY MIEC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy8/20/2017

      A czym w takim razie podbijał byś terytoria wroga, bez zbędnego wyniszczania jego terenu?

      Usuń